poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Remanent sierpniowy

 Jest pewien postęp w pracach. W lipcu było tak:

Sierpień żegnamy tak:


Niebiesko-zielone kwiatki afrykańskie zostały skończone, ale nie zaprezentowane, więc jeszcze nie znikają z ewidencji. Jest pomysł na sesję plenerową, ale mimo wakacyjnego czasu nie został zrealizowany. Trudno liczyć, że czas wrześniowy będzie łaskawszy, ale kto wie?

Zielone babcine kwadraty połączone, ale niewykończone.

Najwięcej przybyło konwalii. Są prawie cztery motywy, znacznie więcej kwiatowej girlandki i zaczęty szlaczek z pojedynczych krzyżyków.

Pozostałe pozycje pozostają bez zmian.

Pozdrowienia u kresu sierpnia :)

niedziela, 30 sierpnia 2020

Orkiestra tusz!

Początek roku szkolnego tuż, tuż. Oby był spokojniejszy niż druga część poprzedniego...

Moja bratanica i mój bratanek chodzą do dziennej szkoły muzycznej, oboje grają na skrzypcach i od tego roku już oboje będą członkami szkolnej orkiestry. Dla bratanicy to czwarty rok, dla bratanka pierwszy. Niezbędnym akcesorium orkiestranta są nuty, które trzeba gdzieś przechowywać, a potem stabilnie ustawić na pulpicie. Mam nadzieję, że pomogą w tym specjalne teczki.


Wykorzystałam tylne okładki z bloków technicznych (trochę większy format niż A4), okleiłam je materiałem pozostałym po szyciu wnętrza czarnej torby.

Jedna teczka w kropki:


Druga w obłoczki:


Wnętrze wyklejone jest papierem i zaopatrzone w kieszonki na nuty.


Dodatkiem są naklejki z imieniem i nazwiskiem, które znajdą się na czarnym prostokącie. Jest kilka wzorów do wybory, zobaczymy na co zdecydują się właściciele.

Powodzenia kochani A. I J.! :)

PS A tak wyglądają teczki na pulpicie, w towarzystwie instrumentu. Do zdjęcia załapała się Świeczka - piesek mojego bratanka :)



czwartek, 20 sierpnia 2020

Kolekcja na lata 20-te (8)


W sierpniu na kartce płomienne nasturcje, których daremnie szukać w moim ogrodzie. Myślę, że rudbekie godnie je zastępują.


Haft okazał się dość spory, więc tło kartki musiało być minimalistyczne.


W sierpniu kalendarz kwiatowy zaprasza nas do "Tajemniczego ogrodu" pełnego cudów.


Razem z Mickiewiczem zachwycamy się również różami.



Wśród cotygodniowych motywów żuczek, listki i pyszne letnie owoce.

  


  

Kwiatowe pozdrowienia :)



wtorek, 18 sierpnia 2020

Kolekcja na lata 20-te (zaległe 3)

Jednak się udało. Marcowa kartka doczekała się swojej własnej sesji zdjęciowej i kwiatowej aranżacji. 


Na kartce są ponoć baldachy kopru (w marcu???), u mnie pozuje barszcz zwyczajny i kwitnąca mięta.


Marcowe fragmenty literackie z kwiatowego kalendarza pokazywałam w kwietniu, ale cóż szkodzi je przypomnieć.



Motywy z poszczególnych stron wyglądały tak:

   


  

Ten wpis to dowód, że normalność jednak wraca.
Kwiatowe pozdrowienia :)

niedziela, 16 sierpnia 2020

Etude à la rose (1)

Gdy skończyłam w zeszłym roku Jesienne róże, postanowiłam sobie, że sięgnę po następny wzór z tej serii, ale dopiero w kolejne wakacje. Postanowienia dotrzymałam. Na razie nie zdradzę, którą różę haftuję, choć niektórzy się pewnie domyślą.

Paleta kolorystyczna prezentuje się przepięknie, niestety zdjęcia nie oddają w pełni tego piękna. Jakiś czas temu przekonałam się do bobinek i zaczęłam przewijać moje zapasy muliny. W zestawie było praktyczne kółko, dzięki temu jest większy porządek z nitkami.

Nie mogłam się powstrzymać i wyszydełkowałam na szybko pasującą kolorystycznie poduszeczkę do igieł.

Tym razem haftuję na oryginalnym lnie prosto z Paryża. Przede mną cztery strony wzoru (ale dwie znowu niepełne).

Zaczynam jak zwykle od środka. Nie wiem, czy to profesjonalny sposób, ale dla mnie najwygodniejszy, nie muszę się zastanawiać, w jakiej odległości od brzegu zacząć.



No to start!

Niedzielne popołudnie minęło, za mną ponad setka krzyżyków. 

Mam zamiar na bieżąco pokazywać postępy, ale tym razem nie mam konkretnego terminu, do którego chcę skończyć. To będzie po prostu czysta przyjemność.

Różane pozdrowienia :)