Moi Rodzice obchodzili w tym roku Złote Gody. Za względu na stan zdrowia Mamy żadna większa impreza nie wchodziła w grę. Chciałam jednak jakoś zaakcentować ten jubileusz i zorganizować dwa kameralne spotkania dla najbliższej rodziny. Okazało się, i to w ostatniej chwili, że nawet te dwa spotkania to za dużo. Mimo wszystko pewne przygotowania zostały poczynione i pozostały pamiątki. Jedną z nich jest ozdobna kartka formatu A4 w tonacji złotej z "50", żeby było wiadomo, o jaką rocznicę chodzi.

Był też, prezentowany już w Kalendarzu Dobrych Chwil, stół ze złotymi akcentami nakryty do obiadu.



Były stroje ślubne sprzed pięćdziesięciu lat, odświeżone i wywietrzone, wiszące na specjalnych wieszakach.
Był bukiet z czerwonych i żółtych gerber, przypominający ten, który miała panna młoda.

I była przede wszystkim wdzięczność za te wszystkie wspólne lata.
Były też wspomnienia sprzed lat dziesięciu, kiedy to Rodzice świętowali 40-lecie. Wtedy udało się zebrać całą trzypokoleniową rodzinę i spore grono przyjaciół. Byliśmy zadowoleni, że zdecydowaliśmy się wówczas na tak huczne obchody. Dziś nie byłoby to możliwe.

Dzisiaj z kolei 25-lecie ślubu świętują nasi Przyjaciele. Dla nich kartka w podobnym stylu, ale oczywiście w tonacji srebrnej.


Wszystkiego, co najlepsze, kochani T. i J.! Kolejnych pięknych 25 lat!
Złoto-srebrne pozdrowienia ;)
