Przebiśniegi w ogródkach w pełnym rozkwicie, pojawiły się też śnieżyczki i wczesne krokusy. Wybierając się na urodziny stanęłam przed wyborem: kupić kwiaty w kwiaciarni i narazić Jubilatkę na transport bukietu spod Gliwic aż do Wrocławia, czy przenieść jeden przebiśnieg na kawałeczek lnu i zapewnić mu o wiele dłuższy żywot. Jak widać wybrałam to drugie.
Spodobał mi się patent obramowania haftu przyklejaną koroneczką pasmanteryjną i znowu po niego sięgnęłam.
Mam nadzieję, że taki kwiatuszek w domu skutecznie wiosnę przywoła.
Prawie wiosenne pozdrowienia :)
Piękny jest. Wybór doskonały i jedyny słuszny ;)
OdpowiedzUsuńTak mi się właśnie wydawało :)
UsuńKoroneczka do przebiśniega ♡ jak wisienka na torcie ...przepięknie:)
OdpowiedzUsuń