Gama kolorystyczna podobna do tej zeszłotygodniowej. Miały być tylko trzy gatunki: wrotycz, krwawnik i bylice. W ostatniej chwili zdecydowałam się na dorzucenie chwastnicy. Z założenia bukiet miał być duży, by wypełnić spory słój, który dostałam od Przyjaciółki. Myślę, że się udało. Z pogodą i porą na spacer trafiłam idealnie. Słońce chowało się za chmury, więc nie było zbyt upalnie, a wróciłam tuż przed deszczem.
Kwietne pozdrowienia :)
Prześliczny. Tylko się pewnie trochę sypał (?).
OdpowiedzUsuńTylko troszeczkę, a tak w ogóle bardzo długo się trzymał :)
Usuń