Dziś znowu same gałązki, te, które wystają spod śniegu. Na niektórych widać już pączki, ale na ich rozwinięcie będzie trzeba jeszcze poczekać. Do wazonu wlałam wodę i będę obserwować, co się będzie działo.
Na polach biało, choć ta biel dość mokra, bo temperatura w okolicach zera z tendencją do dodatniej.
Dość zimowe pozdrowienia :)
Ślicznie wygląda serwetka pod wazonem. Też kiedyś znosiłam różne gałązki. Teraz topniejący śnieg i nieciekawa pogoda zniechęcają. Sił też mniej. Pozdrawiam Olu.
OdpowiedzUsuńTakich serwetek mam kilka w różnych kolorach. Powstały na jedną Wielkanoc jako podstawki pod kieliszki z jajkami. Teraz często kładę je na stole pod wazonikiem lub świecznikiem, dobierając kolorystycznie do obrusa. Życzę dużo sił i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńGałązki zawsze urokliwe. Wyszłam wieczorem z chłopcami na krótki spacer i było tak moookro z każdej strony.
OdpowiedzUsuńNa polach śnieg był nawet trochę zmrożony (choć kałuże też się zdarzały), więc udało się nie przemoczyć butów. Serdeczności :)
Usuń