Kwiecień okazał się dość łaskawy dla Królowej. Wszystkie kwiaty w pełnym rozkwicie, brakuje jeszcze tylko jednego całego i małych fragmentów dwóch innych listków. Potem kontury, prasowanie i... koniec. Na szczęście w kolejce czeka kolejna róża :)
Maj to miesiąc stworzony dla poetów. Wybór wierszy był dość duży, ale zdecydowałam się znowu na "Kalendarz" Beaty Obertyńskiej.
Beata Obertyńska
Maj
Tarnina biała wybuchła pod lasem,
Kłębi się, puszy i pieni,
W biel jej kolącą zanurz się czasem
Wiatr, co na przełaj przepycha się lasem,
W lepkiej, najmłodszej zieleni!
Jak młody wyżeł, chudy,
zziajany,
Wpada znienacka wał
kwietnej piany,
Dech traci i milknie
pod lasem…
Rozkołysana pędem jego biegu
Tarnina pręty odgina sprężyście,
Kwiat sypiąc biały na trawę i liście…
Wiosenny, niedorzeczny sen o ciepłym śniegu…
Majowe pozdrowienia :)
Piękne te haftowane przez Ciebie kwiaty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny wiersz.
OdpowiedzUsuńRóże imponujące.