niedziela, 21 sierpnia 2022

Z łąk i pól (2)

 

Dzisiejszy bukiet skromniutki, a i tak ścięcie tych kilku gałązek nawłoci wymagało sporej determinacji. Co prawda największa ulewa rozszalała się, gdy już weszłam do domu, ale i tak buty i spodnie kompletnie przemokły, a kurtka trochę. Cóż, nie udało mi się wstrzelić w okno pogodowe. Większość weekendu upłynęła pod znakiem mniej lub bardziej intensywnych opadów. Może w przyszłym tygodniu będzie lepiej.

Kwietne i deszczowe pozdrowienia :)

3 komentarze:

  1. Ogromnie lubię nawłocie. I one świetnie wyglądają właśnie w takim rozszerzającym się ku górze wazonie. Mam gdzieś tu zdjęcie swojego bukietu sprzed tygodnia :).
    Podziwiam Twoją determinację ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Skromny, ale jakże wymowny. Bukiecik bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglada i do tego nawloc ma lecznicze właściwości.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)