niedziela, 17 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (12)

 

Zostałam zaproszona na osiemnastkę syna mojej przyjaciółki. Wymyśliłam sobie eksplodujące pudełko z cytatami jako opakowanie prezentu. Zakupiłam "męski" zestaw papierów i większość dzisiejszej niedzieli spędziłam na przycinaniu, przymierzaniu, wreszcie sklejaniu. To były dobre chwile z dobrą muzyką w tle. Efektami nie omieszkam się pochwalić, ale to już w kwietniu (urodziny wypadają w Wielką Sobotę, świętować będziemy w Poniedziałek Wielkanocny).

Niedzielne pozdrowienia :)


niedziela, 10 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (11)


Rekolekcje Wielkopostne. To były dobre chwile, choć trudno je było wyłuskać z codziennego zabiegania i zmęczenia.

Pozdrowienia w Niedzielę Laetare :)

niedziela, 3 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (10)

 

Podczas zeszłosobotniej wizyty w ogrodnictwie upatrzyłam sobie już bratki. Takie, które najszybciej znikają z asortymentu, różowo-bordowe. Zaraz w poniedziałek podjechałam samochodem i zakupiłam dziesięć sztuk, a we wtorek posadziłam do skrzynek. To były dobre chwile. Zlikwidowałam jesienne wrzosy przetykane bożonarodzeniowymi gałązkami jodłowymi, wymiotłam pająki ze szpar i poczułam wiosnę. I chociaż towarzyszy temu dość znaczne zmęczenie wiosenne, to staram się bardziej zwracać uwagę na wiosenną radość.

Wiosenne pozdrowienia :)

środa, 28 lutego 2024

Kolekcja na lata 20-te - Le Grand ABC botanique (15)

Na luty wybrałam sobie z botanicznego abecadła białego narcyza. Podejrzewałam, że będą trudności ze znalezieniem naturalnego okazu, zamówiłam więc w styczniu cebulki i wsadziłam je do doniczki, mając nadzieję, że może wypuszczą przynajmniej listki. Niestety, to nie była odpowiednia pora ani warunki (w domu chyba za ciepło, na dworze za zimno), żeby coś się pojawiło. Zaczątki kiełków zżółkły i nie sądzę, by coś z nich jeszcze było. Stwierdziłam więc, że kupię żonkile, które są wszak odmianą narcyza, a do tego białe prymule, żeby nawiązać do oryginalnego koloru haftu. Początkowo myślałam o żonkilkach doniczkowych, ale akurat nie takowych nie było, trafiłam za to na cięte. Pięknie się rozwinęły i tworzą okazały bukiet. Prymulkę przyniosłam z sobotniego spaceru.

Z haftem miałam małą przygodę. Skończyłam go w połowie lutego, położyłam na biurku, mając zamiar jak najszybciej zrobić kartkę i haft zniknął. Przeszukałam pół pokoju i nic. Dopiero po kilku dniach haftowany narcyz znalazł się w... ćwiczeniach do matematyki. Podczas przygotowywania lekcji, musiał się tam przypadkowo wsunąć :) Sfotografowałam go najpierw na brązowym tle "przedwiosennym", a potem już na tle wiosennej zieleni. Która wersja lepsza?

  

Z narcyzowym wierszem nie było większych problemów. Czterowiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej od dawna czekał na swojego haftowanego imiennika.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Narcyz

Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny
klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą,
by się w niej doszukać przyczyny,

czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą?

Narcyzowe pozdrowienia :)

niedziela, 25 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (9)

 

Po dość szarym i raczej mokrym tygodniu w sobotę wyszło słońce. Machnęłam ręką na to co ewentualnie trzeba zrobić w domu i ruszyłam do ogrodnictwa na poszukiwanie białych prymulek (dlaczego akurat białych, okaże się wkrótce). Po drodze sfotografowałam coraz śmielej rozwijające się bazie. To były dobre chwile, zwłaszcza, że białą prymulkę udało mi się w końcu kupić w jednej z kwiaciarni.

Niedzielne pozdrowienia wiosenne :)

niedziela, 18 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (8)

 

Tegoroczny Wielki Post zaczął się 14 lutego. Jako walentynkę dostałam Wielkopostną Zdrapkę. To była dobra chwila i dobre są chwile codziennego odkrywania kolejnych inspiracji, jak przeżyć owocnie najbliższe 40 dni (no trochę więcej;).

Niedzielne pozdrowienia :)

środa, 14 lutego 2024

Słoiczkowe wariacje

Przy okazji prezentowania Słoiczka 2024 wspominałam, że koncepcja haftu zmieniła się podczas tworzenia. Zostały dwa motywy, które postanowiłam od razu zagospodarować, żeby nie zalegały w szufladzie (sprzyjał temu okres ferii). Powstały dwie kartki.

Na jednej z nich przykleiłam dwa serduszka, więc nadają się, żeby pokazać je w Walentynki.

Przy okazji pojawił się pomysł, jak zagospodarować hafty z wieczek poprzednich słoiczków. Ten z 2023 roku trafił jeszcze, po ścieśnieniu poprzednich na szafę, ale za rok ten manewr już się nie uda. 

Poza tym, nie mam już więcej słoików w "tusalowym" kształcie, więc żeby powstał kolejny, trzeba uwolnić jeden z poprzednich. Zastanawiam się tylko, czy będę to robić sukcesywnie co roku, czy poddam recyklingowi od razu kilka sztuk. Pomysł jest, ale z wykonaniem pewnie poczekam do wakacji.

Walentynkowe pozdrowienia :)