środa, 27 marca 2024

Kolekcja na lata 20-te - le Grand ABC botanique (16)

Marcowy kwiatek wybrałam nie będąc do końca świadoma, jak się nazywa po polsku. Kiedy na początku haftowania botanicznego alfabetu tłumaczyłam sobie wszystkie nazwy, pomyliłam się przy jednej. Zanotowałam, że te białe kwiatki to zawilce. 

Zdecydowała się na nie o tej porze roku, bo miałam zamiar pojechać gdzieś do lasu, poszukać zawilcowej polanki i sfotografować kartkę w naturalnym środowisku. Haftując domniemane zawilce, dziwiłam się trochę, że liście mają zupełnie niezawilcowy kształt. Dopiero ponowne wpisanie w wyszukiwarkę francuskiej nazwy i dokładne obejrzenie zdjęć naprowadziło mnie na właściwy trop. To nie zawilec, a dereń kanadyjski. W jednym ze sklepów internetowych można było kupić sadzonkę, co też uczyniłam, i mam zamiar posadzić ją w ogrodzie. 

Kwitnie dopiero pod koniec maja, więc na razie są tylko liście, ale mam nadzieję, że kwiatów też się doczekam, a następnie ozdobnych czerwonych owocków oraz, że roślinka pięknie się rozrośnie. Póki co jest kartka.

Pracę rzeczywiście sfotografowałam w plenerze (własnego ogrodu). Niestety marcowe, ostre słońce prześwietliło mi zdjęcia. Nie było okazji, żeby powtórzyć sesję. Musi zostać tak, jak jest.

Z dereniowym wierszem też był kłopot, więc niech będzie chociaż zawilec u księdza Twardowskiego.

Ks. Jan Twardowski

Który stwarzasz jagody 

Ty który stwarzasz jagody
królika z marchewką
lato chrabąszczowe
cień wielki małych liści
zawilec półobecny, bo uwiędnie zanim go się przyniesie do domu
 

czosnek niedźwiedzi dla trzmieli
smutek roślin
wydrę na krótkich nogach
ślimaka co zasypia na sześć miesięcy
niezgrabny śnieg co ma wdzięk większy zanim zacznie tańczyć
serce choćby na chwilę

spraw
niech poeci piszą wiersze prostsze od wspaniałej poezji
 

 Marcowe pozdrowienia :)

niedziela, 24 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (13)

 

Pasja Mateuszowa Bacha w NOSPR-ze w sobotni wieczór poprzedzający Niedzielę Palmową. Trzy godziny czystego piękna. To były dobre chwile. Podobnie jak chwile w ciągu całego tygodnia wypełnione muzyką genialnego kompozytora. Mimo, że przerywane codziennymi zajęciami, przenosiły w inny wymiar.

Niedzielne pozdrowienia uzupełnione życzeniami dobrego Wielkiego Tygodnia :)

niedziela, 17 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (12)

 

Zostałam zaproszona na osiemnastkę syna mojej przyjaciółki. Wymyśliłam sobie eksplodujące pudełko z cytatami jako opakowanie prezentu. Zakupiłam "męski" zestaw papierów i większość dzisiejszej niedzieli spędziłam na przycinaniu, przymierzaniu, wreszcie sklejaniu. To były dobre chwile z dobrą muzyką w tle. Efektami nie omieszkam się pochwalić, ale to już w kwietniu (urodziny wypadają w Wielką Sobotę, świętować będziemy w Poniedziałek Wielkanocny).

Niedzielne pozdrowienia :)


niedziela, 10 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (11)


Rekolekcje Wielkopostne. To były dobre chwile, choć trudno je było wyłuskać z codziennego zabiegania i zmęczenia.

Pozdrowienia w Niedzielę Laetare :)

niedziela, 3 marca 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (10)

 

Podczas zeszłosobotniej wizyty w ogrodnictwie upatrzyłam sobie już bratki. Takie, które najszybciej znikają z asortymentu, różowo-bordowe. Zaraz w poniedziałek podjechałam samochodem i zakupiłam dziesięć sztuk, a we wtorek posadziłam do skrzynek. To były dobre chwile. Zlikwidowałam jesienne wrzosy przetykane bożonarodzeniowymi gałązkami jodłowymi, wymiotłam pająki ze szpar i poczułam wiosnę. I chociaż towarzyszy temu dość znaczne zmęczenie wiosenne, to staram się bardziej zwracać uwagę na wiosenną radość.

Wiosenne pozdrowienia :)

środa, 28 lutego 2024

Kolekcja na lata 20-te - Le Grand ABC botanique (15)

Na luty wybrałam sobie z botanicznego abecadła białego narcyza. Podejrzewałam, że będą trudności ze znalezieniem naturalnego okazu, zamówiłam więc w styczniu cebulki i wsadziłam je do doniczki, mając nadzieję, że może wypuszczą przynajmniej listki. Niestety, to nie była odpowiednia pora ani warunki (w domu chyba za ciepło, na dworze za zimno), żeby coś się pojawiło. Zaczątki kiełków zżółkły i nie sądzę, by coś z nich jeszcze było. Stwierdziłam więc, że kupię żonkile, które są wszak odmianą narcyza, a do tego białe prymule, żeby nawiązać do oryginalnego koloru haftu. Początkowo myślałam o żonkilkach doniczkowych, ale akurat nie takowych nie było, trafiłam za to na cięte. Pięknie się rozwinęły i tworzą okazały bukiet. Prymulkę przyniosłam z sobotniego spaceru.

Z haftem miałam małą przygodę. Skończyłam go w połowie lutego, położyłam na biurku, mając zamiar jak najszybciej zrobić kartkę i haft zniknął. Przeszukałam pół pokoju i nic. Dopiero po kilku dniach haftowany narcyz znalazł się w... ćwiczeniach do matematyki. Podczas przygotowywania lekcji, musiał się tam przypadkowo wsunąć :) Sfotografowałam go najpierw na brązowym tle "przedwiosennym", a potem już na tle wiosennej zieleni. Która wersja lepsza?

  

Z narcyzowym wierszem nie było większych problemów. Czterowiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej od dawna czekał na swojego haftowanego imiennika.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Narcyz

Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny
klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą,
by się w niej doszukać przyczyny,

czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą?

Narcyzowe pozdrowienia :)

niedziela, 25 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (9)

 

Po dość szarym i raczej mokrym tygodniu w sobotę wyszło słońce. Machnęłam ręką na to co ewentualnie trzeba zrobić w domu i ruszyłam do ogrodnictwa na poszukiwanie białych prymulek (dlaczego akurat białych, okaże się wkrótce). Po drodze sfotografowałam coraz śmielej rozwijające się bazie. To były dobre chwile, zwłaszcza, że białą prymulkę udało mi się w końcu kupić w jednej z kwiaciarni.

Niedzielne pozdrowienia wiosenne :)