środa, 28 lutego 2024

Kolekcja na lata 20-te - Le Grand ABC botanique (15)

Na luty wybrałam sobie z botanicznego abecadła białego narcyza. Podejrzewałam, że będą trudności ze znalezieniem naturalnego okazu, zamówiłam więc w styczniu cebulki i wsadziłam je do doniczki, mając nadzieję, że może wypuszczą przynajmniej listki. Niestety, to nie była odpowiednia pora ani warunki (w domu chyba za ciepło, na dworze za zimno), żeby coś się pojawiło. Zaczątki kiełków zżółkły i nie sądzę, by coś z nich jeszcze było. Stwierdziłam więc, że kupię żonkile, które są wszak odmianą narcyza, a do tego białe prymule, żeby nawiązać do oryginalnego koloru haftu. Początkowo myślałam o żonkilkach doniczkowych, ale akurat nie takowych nie było, trafiłam za to na cięte. Pięknie się rozwinęły i tworzą okazały bukiet. Prymulkę przyniosłam z sobotniego spaceru.

Z haftem miałam małą przygodę. Skończyłam go w połowie lutego, położyłam na biurku, mając zamiar jak najszybciej zrobić kartkę i haft zniknął. Przeszukałam pół pokoju i nic. Dopiero po kilku dniach haftowany narcyz znalazł się w... ćwiczeniach do matematyki. Podczas przygotowywania lekcji, musiał się tam przypadkowo wsunąć :) Sfotografowałam go najpierw na brązowym tle "przedwiosennym", a potem już na tle wiosennej zieleni. Która wersja lepsza?

  

Z narcyzowym wierszem nie było większych problemów. Czterowiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej od dawna czekał na swojego haftowanego imiennika.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Narcyz

Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny
klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą,
by się w niej doszukać przyczyny,

czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą?

Narcyzowe pozdrowienia :)

niedziela, 25 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (9)

 

Po dość szarym i raczej mokrym tygodniu w sobotę wyszło słońce. Machnęłam ręką na to co ewentualnie trzeba zrobić w domu i ruszyłam do ogrodnictwa na poszukiwanie białych prymulek (dlaczego akurat białych, okaże się wkrótce). Po drodze sfotografowałam coraz śmielej rozwijające się bazie. To były dobre chwile, zwłaszcza, że białą prymulkę udało mi się w końcu kupić w jednej z kwiaciarni.

Niedzielne pozdrowienia wiosenne :)

niedziela, 18 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (8)

 

Tegoroczny Wielki Post zaczął się 14 lutego. Jako walentynkę dostałam Wielkopostną Zdrapkę. To była dobra chwila i dobre są chwile codziennego odkrywania kolejnych inspiracji, jak przeżyć owocnie najbliższe 40 dni (no trochę więcej;).

Niedzielne pozdrowienia :)

środa, 14 lutego 2024

Słoiczkowe wariacje

Przy okazji prezentowania Słoiczka 2024 wspominałam, że koncepcja haftu zmieniła się podczas tworzenia. Zostały dwa motywy, które postanowiłam od razu zagospodarować, żeby nie zalegały w szufladzie (sprzyjał temu okres ferii). Powstały dwie kartki.

Na jednej z nich przykleiłam dwa serduszka, więc nadają się, żeby pokazać je w Walentynki.

Przy okazji pojawił się pomysł, jak zagospodarować hafty z wieczek poprzednich słoiczków. Ten z 2023 roku trafił jeszcze, po ścieśnieniu poprzednich na szafę, ale za rok ten manewr już się nie uda. 

Poza tym, nie mam już więcej słoików w "tusalowym" kształcie, więc żeby powstał kolejny, trzeba uwolnić jeden z poprzednich. Zastanawiam się tylko, czy będę to robić sukcesywnie co roku, czy poddam recyklingowi od razu kilka sztuk. Pomysł jest, ale z wykonaniem pewnie poczekam do wakacji.

Walentynkowe pozdrowienia :)

niedziela, 11 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (7)

 

W 1995 roku trzecią nagrodę na XIII Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim zdobyła Gabriela Montero, pianistka pochodzenia wenezuelskiego, reprezentująca wówczas Stany Zjednoczone. Studiowałam wtedy w Krakowie i byłam na jej pokonkursowym recitalu w filharmonii. Grała oczywiście utwory Chopina, natomiast na bis improwizowała. Wczoraj Gabriela Montero grała w katowickim NOSPR-ze. Miałam okazję jej posłuchać. W repertuarze Bach, Chopin, Franck, Schumann i na koniec znowu improwizacje. Tym razem na podane przez publiczność tematy ("Na Wojtusia z popielnika", "Szła dzieweczka do laseczka" i "It's a wonderful life"). Było pięknie i to były dobre chwile. 

O swoim darze improwizowania pianistka bardzo ciekawie opowiadała Róży Światczyńskiej z radiowej Dwójki (do odsłuchania tu). Za namową męża poddała się badaniu mózgu rezonansem magnetycznym i okazało się, że podczas gdy gra utwory skomponowane, włącza się jej "mózg muzyczny", natomiast gdy improwizuje, aktywizuje się jej kora wzrokowa. Improwizuje więc w zasadzie oczami, choć wcale tego nie widzi. Nie jest to proces intelektualny, nie wie tak naprawdę, co wtedy robi. Jest to o tyle interesujące, że Gabriela jako mała dziewczynka opowiadała swojemu tacie, że ma dwa mózgi. Czuła tę różnicę, wiedziała, że obie aktywności są od siebie oddzielone.

Na You Tube można posłuchać improwizacji Gabrieli Montero:





Lutowe pozdrowienia muzyczne :)

wtorek, 6 lutego 2024

Słoiczek 2024

Powstawał bardzo długo, bo koncepcja po drodze się zmieniła, ale wreszcie jest - Słoiczek 2024.


To ostatni z serii słoików w tym kształcie, który znalazłam w piwnicy. Poprzedni powędrował na szafę (zgodnie z zeszłoroczną sugestią ścieśniłam poprzednie i zmieściłam jeszcze jeden). Mam też pewien pomysł, jak wykorzystać hafty z wieczek, więc w przyszłym roku zacznę odzysk ;)
Na tegoroczny wzór wybrałam różyczkę otoczoną wianuszkiem niezapominajek. Wyhaftowałam część na wieczko i nie byłam przekonana, że to jest to.


Mimo wszystko zaczęłam haftować drugą część i po wyszyciu jednego motywu już byłam przekonana, że powinien on wyglądać inaczej.


Przycięłam kolejny kawałek lnu i podwoiłam motyw przesuwając go w dół. Pomiędzy kwiatkami pojawiły się cyfry oznaczające rok. Po przyklejeniu ozdoby na słoik, okazało się, że czegoś brakuje, dodałam więc ważkę, która ozdabiała w zeszłym roku poduszeczkę do igieł.


Tak mi się spodobał różyczkowy motyw, że powieliłam go jeszcze cztery razy na wieczku.


Nie mogło oczywiście zabraknąć dopasowanego igielnika. Wypróbowałam dwa odcienie niebieskiego.

   

Ostatecznie szpilki i igły wbiłam w tę jaśniejszą stronę.


Słoiczek gotowy, stoi na biurku i powoli się napełnia, a że Renia w tym miesiącu zasugerowała, by zrobić COŚ PROSTEGO z różyczkami, więc dołączam się do tej zabawy. 




Słoiczkowe pozdrowienia :)


 

niedziela, 4 lutego 2024

Kalendarz Dobrych Chwil (6)

 

U mnie środek ferii. Jest czas na spokojne czytanie, robótkowanie, spacery. To wszystko są dobre chwile. W tym tygodniu zdjęcie czytelnicze z pysznym podwieczorkiem w tle.

Lutowe pozdrowienia :)