Złota polska jesień w pełni, pogoda dopisuje i zachęca do spacerów. W tym tygodniu udało się dwa razy wypić poranną kawę na Wilczych Dołach. To były dobre chwile, dające energię na cały dzień. Warto wstać wcześniej (choć wcale się nie chce), ciepło się ubrać i jakiś kwadrans po siódmej wyruszyć z domu. Już czekam na kolejną sobotę. Może znowu się uda?
Niedzielne pozdrowienia :)
Oj, bardzo wcześnie.
OdpowiedzUsuńAle na pewno warto.