niedziela, 29 marca 2015

Jabłkowa opowieść (3)


Ananas berżenicki marzec 2015



To była druga połowa października, a pogoda, jak latem: ciepło, słonecznie, wokół feeria jesiennych kolorów, na krzakach ostatnie maliny. W takiejwłaśnie scenerii odbyło się sadzenie ananasa berżenickiego. Pierwszy raz sadziłam drzewko. Nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać, ale od czego internetowe porady. Okazało się, że do prawidłowego posadzenia jabłonki potrzebnych jest Dwóch Ogrodników.
Ogrodnik Pierwszy wykopuje dziurę, następnie w środku tworzy stożek z żyznej ziemi i wtedy do akcji wkracza Ogrodnik Drugi.




Przytrzymuje on sadzonkę w dołku, podczas gdy Ogrodnik Pierwszy zasypuje korzenie warstwą ziemi. 



Po nasypaniu pierwszej warstwy Ogrodnik Drugi potrząsa drzewkiem, tak by korzenie dobrze ułożyły się w ziemi. 



Ogrodnik Pierwszy kontynuuje zasypywanie ziemią, a następnie Ogrodnik Drugi udeptuje grunt wokół drzewka. 




Po wzniesieniu małego wału naokoło można podlewać. A potem pozostaje tylko czekać. Najpierw do wiosny, żeby drzewko wypuściło pierwsze pąki, a następnie do którejś z kolei jesieni na owoce (ananas owocuje dopiero po dziesięciu latach od posadzenia, ale jest szansa, że zaszczepiony na karłowej podkładce zaowocuje wcześniej).

***
Malinówka marzec 2015


Wiosna rozkwita wokół coraz bardziej. Każdego dnia coś nowego wychyla się z ziemi, rozwija się na krzewach i drzewach. Ptaki dają rano koncert, słońce przegania codzienne smutki.

Dzisiejsza zagadka z serii "jabłko w literaturze" należy do kategorii "spoza beletrystyki". 
Z jakiej książki pochodzi ten fragment?

"Te dwa drzewa przysparzają sporo kłopotów interpretatorom. Nie bardzo wiadomo, ile ich naprawdę jest – dwa czy jedno, (…) czy też nawet cała grupa drzew, rosnących „w środku” Ogrodu. Jedno jest w każdym razie pewne: nie ma nigdzie mowy o jabłoni, ani o jabłku. Nie umiemy do końca wyjaśnić, skąd się to jabłko dostało do naszych wyobrażeń o raju. Najprawdopodobniejsze się wydaje, że zawiniła tutaj łacina: w języku tym przymiotnik „malus” znaczy „zły”, a „malum” to zło lub występek; a jednocześnie „malum” to także jabłko, a „malus” – jabłoń."

Autorka była wielką znawczynią Biblii i między innymi papirologiem.

Poprzednia zagadka została rozwiązana przez Anutka. Serdeczne gratulacje!!! 
Mały drobiazg został wysłany i z tego co wiem, bezpiecznie dotarł. Na osobę, która wpisze w komentarzu odpowiedź na dzisiejsze pytanie również coś czeka.



3 komentarze:

  1. Ależ zagadka! Czy chodzi o Annę Świderkównę? Uwielbiam patrzeć jak z roku na rok drzewa stają się coraz większe i większe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jest! To Anna Świderkówna. Cieszę się, że zagadka została rozwiązana. Witam serdecznie w Błękitnym zamku, Agnieszko, zapraszam częściej.
    Mały drobiazg czeka na adres, na który można by go wysłać. Pozdrawiam w nastroju świątecznym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się bardzo :) Pozdrawiam poświątecznie :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)