niedziela, 2 lipca 2023

Reine Lucia (11)

 

Krzyżyki są już wszystkie, zostały tylko kontury, na razie skromnie zaczęte.  

Z pełną świadomością odłożyłam Królową, by wrócić do niej na spokojnie w czasie wakacji i opublikować, oprócz lipcowego, jeszcze i sierpniowy wiersz.

W lipcu w poezji bardzo wakacyjnie.

Julian Przyboś

Lipiec

Na świadectwach, wzbici w radość, odlecieli uczniowie,
drży powietrze po ich śmigłym zniku.

Wakacje, panie profesorze! Pora
trzepać wesoło słowa jak futra na wiosnę
oraz
czasowniki przez dni lata odmieniać!
- –
Wóz przetoczył się z nagła – i w łozinie zzieleniał.
Tylko pustki rozpryśniętej w słońcu – udar.
Skacząc z bryczki, zaoczę:

Bosonogi gęsiarek biegł, zaczerpnął ze źródła,
znikł, jak gdyby on wybiegał
potoczek.
- –
Okolicę, serce wyniosłe, przeszywa na przestrzał
strumień!

Lecz z połogich pagórków – wahającą się odpowiedź –
inne wzgórze – dalszą górę kołysze.
Jak ten skryty poryw widoku i ciszę zatuloną w szumie
szeptanymi pytaniami – wydać?

Jakże w cieniu, pod lipą – przysłowieć?

Równanie serca, 1938

Wakacyjne, lipcowe pozdrowienia :)

1 komentarz:

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)