sobota, 20 września 2025

Wrzesień na Wilczych Dołach (3)

Lato postanowiło się z nami pożegnać w najpiękniejszy możliwy sposób - słońcem, ciepłem i kolorami. Już po drodze na Wilcze Doły obserwowałam słońce wyłaniające się spomiędzy bloków Sikornika.

Na miejscu żółta poświata powoli zmieniała się w ostre promienie, pięknie podświetlające drzewa, trawy i ścieżki.

Dąb w blasku ciepłego, już prawie jesiennego światła wyglądał zjawiskowo.

Słoneczniki rosnące tuż nad Wójtowianką, przy wejściu na Wilcze Doły, mimo, że jeszcze w cieniu, pięknie się żółciły.

W pudełku winogrona, śliwki i trzy rodzaje pieczywa. Bystre oko dostrzeże już jesienny akcent (prezentacja wkrótce;)

Nie opuszczaj mnie tedy nigdy, Panie mój i Boże. (Ps 38,22a)

Wracałam miedzą sąsiadującą z rzepakową, wzdłuż której ciągnęło się pole zasiane liliową facelią.

I tak minęła kolejna, trzecia już pora roku z cotygodniowymi porannymi spacerami.

Ostatnie letnie pozdrowienia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)