Miała być najzwyklejsza, najprostsza, najlepiej z szarej dresówki. Wcale niełatwo było ją znaleźć. Uszyć nie bardzo, bo moja stareńka maszyna nie posiada overlocka ani stopki do dzianin. W końcu się udało. Nie do końca taka, jak ją widziałam oczami wyobraźni, ale bliska ideału.
Szarość wymaga kontrastowego dodatku, jakiegoś kolorowego szala (czekał nie mnie w jednym z tanich marketów - za jedyne 10 zł, zszyty w komin, idealny na lato), a najlepiej torebki.
Pamiętacie kwiatki produkowane w Kazimierzu ? Po zszyciu utworzyły taką oto torebkę.
Chwilę czekała na podszewkę,...
... ale wreszcie jest gotowa i mogę wam ją zaprezentować w letniej scenerii, z kwitnącym milinem w tle.
Przy okazji nauczyłam się słupków typu popcorn - łatwiutkie w wykonaniu, a dają bardzo ładny efekt przestrzenny.
Słoneczne, wakacyjne pozdrowienia :)))
Dane techniczne:
Włóczka: Himalaya Home Cotton (160m/100g) kolory 122-20, 122-21 - po niecałym motku, 122-06 - 1 motek
Szydełko nr 5,5
Wzór: Diana Robótki Extra Szydełkowe ozdoby z kwiatów nr 4/2015
Przepiękna stylizacja, bardzo lubię takie sukienki.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też :)
Usuńświetnie to wszystko razem poskładałaś:)
OdpowiedzUsuńi przyznam, że łączenie pomarańczu i szarości bardzo mnie zaskoczyła
pozdrawiam cieplutko
To jest ostatnio moje ulubione połączenie :)
UsuńJestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi z tego powodu :)
Usuń