Nie! To później. Najpierw były sobie dwa telefony. Jeden miał etui w postaci... zielonego pingwina (nie pytajcie mnie, dlaczego zielonego, też myślałam, że to żaba).
Drugi telefon nie miał żadnego ubranka, żadnego przyjaciela. Było mu trochę smutno. Na szczęście jego Właścicielka postanowiła o niego zadbać. Zamówiła dla niego etui w kształcie kotka. Kotek miał być rudy, z niewielkimi dodatkami błękitnymi, zielonymi i fioletowymi. Właścicielka drugiego telefonu, tego pingwinowatego, nie chciała być gorsza i poprosiła również o kotkowe etui. Ten kociak miał być biało-czarny i miał mieć frędzelki zamiast uszu.
Rudemu kotkowi jakoś mocno urosły uszka i trochę przypomina liska, ale został zaakceptowany.
Nie wiem, co powie Miłośniczka Czarnych Kotów. Czarny stworek mało przypomina kota, ale może nie będzie reklamacji.
Kotki serdecznie pozdrawiają w Dniu Kota:)
To w sumie może być też czarna wiewiórka.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, na wiewiórkę już bardziej wygląda ;)
UsuńO matko jak to super wygląda! Jestem zachwycona! :) Zapraszam do mnie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Chętnie zajrzę :)
UsuńGenialne prace, takie urocze i radosne. Brawo. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia. :)
Dziob mi sie do nich smieje, Olu:)
OdpowiedzUsuńA one do Ciebie, Kasiu :)
Usuń