środa, 11 maja 2016

Widełki w dłoń

Od jakiegoś czasu zaglądam do Justynki i do Reni podziwiając ich kreatywność i śledząc wspólną naukę frywolitki. Udało mi się nawet wziąć udział w jednej z lekcji tworząc frywolitkowe jajo. Ostatnio dziewczyny wymyśliły nową zabawę. Jej banerek wisi już od jakiegoś czasu na moim blogu, a ja zakupiłam widełki i próbuję je oswajać, by zaliczyć pierwszą lekcję. 
Z widełkami nigdy wcześniej się nie spotkałam, ale ponieważ szydełko darzę miłością wielką, stwierdziłam, ze warto poszerzyć spektrum szydełkowych technik. Pierwszym zadaniem jest stworzenie podkładek lub szala. Wybrałam to pierwsze, a jako surowiec postanowiłam wykorzystać kupioną w zeszłym roku fioletową belę (bo trudno to nazwać motkiem) Spaghetti hooked. W założeniu miała powstać letnia torebka, sznurek jednak okazał się na tyle ciężki, że koncepcja upadła.
Ale dosyć gadania, przejdźmy do konkretów. Podkładki są dwie:


Jedna większa...


... druga mniejsza...


... a ich docelowym miejscem jest ogrodowa altanka. Na większej podkładce ma stać donica lub wazon z kwiatami, na mniejszej na przykład dzbanek z sokiem.


Paski zrobione na widełkach połączyłam bezpośrednio pętelka o pętelkę...


... a brzeg wykończyłam szydełkowym sznurkiem makramowym, używanym przy tworzeniu koronek renesansowych.


Żeby ożywić i rozjaśnić ciemny fiolet Spaghetti, dowiązałam żółto-pomarańczowe frędzelki (bardzo trudno było je sfotografować, kolor w rzeczywistości jest bardziej wyrazisty). 


Nie wiem, czy wystarczy to do zaliczenia pierwszego zadania. W razie czego mam jeszcze jeden pomysł, obawiam się tylko, że rozliczne majowe zajęcia nie pozwolą mi go zrealizować.
Na razie zamieszczam banerek lekcji pierwszej i uciekam do tych rozlicznych zadań.

http://reanja1.blogspot.com/2016/04/kreatywne-szydeko-lekcja-1.html


Pozdrawiam majowo :)


13 komentarzy:

  1. Pewnie ze będzie, choć musiałam sie dobrze przyjrzeć, żeby zobaczyć wzór na widełkach :D
    Bardzo podoba mi się kolor, wykończenie i frędzelki, a że na pewno podkładki trochę ważą to nie zdmuchnie ich wiatr
    Gratuluję pomysłowości i bardzo sie cieszę, ze do nas dołączyłaś:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz. Owszem podkładki trochę ważą i wiatr ich nie porwie :)

      Usuń
  2. Wow, tak jak pisze Renia troszkę musiałam się pogapić, żeby te widełki zobaczyć, ale świetnie bo to oto chodzi, żeby było różnorodnie. Twoje podkładki są śliczne, bardzo energetyczne i w pięknych kolorach. Cudna praca, cieszę się, że z nami się wprawiasz. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podkładki znalazły uznanie mimo trudno dostrzegalnego ściegu widełkowego :)

      Usuń
  3. Podkładki bardzo ładne , fiolet,żółć , pomarańcz zawsze pięknie się komponują razem, a Ty to świetnie wykorzystałaś robiąc eleganckie dodatki do ogrodowej altanki:) Gratuluje i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne podkładki. Ciekawy efekt dało wykorzystanie spaghetti hooked. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super podkładki! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak miło, że podkładki znalazły uznanie w Waszych oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serwetki wyszły fantastycznie! Muszę poszerzyć horyzonty o tę technikę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Absolutnie fantastyczne! Śliczne kolory, a cały urok podkładek widać na zdjęciu z sokiem, pomarańczami i kwiatkami! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło przeczytać taki entuzjastyczny komentarz. Dziękuję :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)