Już, czy dopiero?
Pięć lat temu Błękitny Zamek otworzył swoje podwoje. Zaczęłam pokazywać, co robię i w ten sposób dokumentować moją rękodzielniczą działalność. Początkowo bardzo mobilizowało mnie to do próbowania nowych technik i wymyślania coraz to nowych projektów. Ostatnio, co widać chyba na blogu, czuję się trochę zmęczona robótkowaniem. Nie, nie zamierzam go zupełnie odkładać, ale muszę nieco odpocząć. Nie było mnie tu ostatnio za wiele i raczej na razie się to nie zmieni.
Dziękuję bardzo Wszystkim, którzy regularnie zaglądają do Zamku i zostawiają miłe słowa. Sprawia mi to zawsze ogromną radość.
Jestem od jakiegoś czasu w okresie różanym, powstała więc kolejna różyczka, którą chciałabym komuś podarować.
Na razie jest tylko wyhaftowany motyw, jak go zagospodarować, pozostaje sprawą otwartą. Obrazek? Okładka notesu? Kartka?, Czekoladownik? Jakieś etui? Jeśli macie jeszcze inne pomysły, piszcie w komentarzach. Spośród osób, które coś napiszą wylosuję jedną, spróbuję zrealizować jej propozycję i wysłać upominek.
Dziękuję, że jesteście! Pozdrawiam najserdeczniej :)
Sto lat w blogowym świecie życzę ! Ja najbardziej widziałabym hafcik na etui :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej rocznicy i życzę niegasnącego zapału twórczego.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w robótkowaniu i blogowaniu, chociaż rozumiem, że czasem trzeba trochę odpocząć :) Śliczna ta różyczka... sama nie wiem, fajnie by wyglądała jako okładka notesu albo np. aplikacja na ubraniu...
OdpowiedzUsuńGratulacje. Miłe są takie rocznice.
OdpowiedzUsuńOdpoczynek jest potrzebny - chyba od wszystkiego, wszystkim możemy czuć się znużeni czy zmęczeni. Robótki mają ten plus, że odpocząć można bezkarnie, nikt nie będzie robił nam wymówek, że siedzimy nic nie robiąc (nie te czasy) i nie ma te presji, jaką wywierają niezbędne obowiązki. Odpocznij zatem.... i wróooć :) (No, nie opuściłaś nas przecież).
Różyczka urocza jest. I tak się zastanawiam - okładka na notes czy kalendarz chyba najbardziej tu pasuje.
Albo na teczce czy portfelu.
podusia! :) taka do salonu, na środku piękna róża. Powodzenia w dalszym blogowaniu no i gratulacje!
OdpowiedzUsuńRóżyczka obłędna. Oczywiście rozumiem Cię, czasem trzeba porobić coś innego. Ja również potrzebuje nieraz zrobić coś innego. Monotonia męczy. Ja na zmianę pisze i maluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Krakowa
Myślę, że i już i dopiero :) Pamiętam u siebie ...ten pierwszy raz najechania myszką na opublikuj ...kilka dni mi to zajęło:)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie było podobnie:)
Potem pojawiłaś się Ty z moimi papciami...następnie nie mogłam i wciąż nie mogę;) ogarnąć jak można taki pięknie haftować:) A patrzenie na studnię nie pomaga ;)
Olu bądź tu zawsze kiedy masz potrzebę, albo chęć...ja uwielbiam kołatać:) do bram Twojego Zamku :)
Jeśli chodzi o różę...jest tak piękna, że musi towarzyszyć każdego dnia...ja etui na telefon widzę...;)
A najważniejsze zostawiłam na koniec, dziękuję za zimowe życzenia:) Uwielbiam takie skrzynkowe niespodzianki listowe o poranku :)♡♡♡
A ja tu nowa i chętnie będę zaglądać, bo tu i ciekawie i pięknie :) Piękny hafcik. Również rozumiem potrzebę odpoczynku od robótek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję 5. rocznicy blogowania i życzę weny twórczej na kolejne projekty i czasu na ich realizację :) Różyczka piękna!
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje zmęczenie...Ja też miałam taki rok, ale to inne powody. Teraz natomiast odkąd prowadzę bloga ogarnęła mnie robót nowe szaleństwo 😂 tylko doba za krótka. Nie poddawaj sie bo piękne rzeczy robisz. Bardzo podoba mi sie motyw róży którą zrobiłaś tylko cos słabo widać. Ja bym zrobiła z tego okładkę Przyborniki albo ozdobila pudelko, ale Ty już plany pewnie masz.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. Właśnie przystępuję do losowania...
OdpowiedzUsuńI pomysleć ,że to pudełko z tą piękną różą należy już do mnie..jestem Ci bardzo wdzięczna.
OdpowiedzUsuńNiech Ci dobrze służy :)
Usuń