poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Remanent sierpniowy

 Jest pewien postęp w pracach. W lipcu było tak:

Sierpień żegnamy tak:


Niebiesko-zielone kwiatki afrykańskie zostały skończone, ale nie zaprezentowane, więc jeszcze nie znikają z ewidencji. Jest pomysł na sesję plenerową, ale mimo wakacyjnego czasu nie został zrealizowany. Trudno liczyć, że czas wrześniowy będzie łaskawszy, ale kto wie?

Zielone babcine kwadraty połączone, ale niewykończone.

Najwięcej przybyło konwalii. Są prawie cztery motywy, znacznie więcej kwiatowej girlandki i zaczęty szlaczek z pojedynczych krzyżyków.

Pozostałe pozycje pozostają bez zmian.

Pozdrowienia u kresu sierpnia :)

6 komentarzy:

  1. widać postępy, pomalutku, swoim rytmem i z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo to wszystko ładne. Powoli, powoli i efekty super ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powoli, pomalutku, to słowa-klucze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na afrykańskich kwiatkach uczyłam się szydełkowania ;)
    A konwalie skradły mi serce;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta kwiatowa torebka jest cudowna.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace, wszystkie zachwycają.Szydełkowe kwadraciki przepiękne. Twój szydełkowe igielnik zrobił w domu furorę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)