wtorek, 20 sierpnia 2024

Wakacyjne śniadanie z książką w plenerze (9)

 

Po wczorajszym pochmurnym, chłodniejszym dniu, dzisiejszy poranek okazał się rześki i słoneczny. Wyruszyłam już przed siódmą i po pół godzinie dotarłam na miejsce. 

Dzisiejsze śniadanie zjadłam w pobliżu kolejnego miejsca do ćwiczeń oraz parkingu rowerowego, a także miejsca zabaw dla psów (na szczęście żadnego szczekającego czworonoga tam nie było).

Nieopodal mostek, a z niego widok na Wójtowiankę, która obecnie jest wąską strużką.

Wokół połacie kwitnącej koniczyny. Zbliżenie wyszło nieostre, bo delikatny wietrzyk wciąż kołysał kwiatkami.

W menu tym razem fritata z papryką, rukolą, pomidorkami i oliwkami. Smaczna zarówno na zimno, jak i na ciepło, o czym przekonała mnie pozostała w domu reszta rodziny - połowę im zostawiłam ;)

Do tego trochę pieczywa, zielony ogórek, śliwki, borówki i obowiązkowo nerkowce.

W ramach lektury zaczęłam "Szmaragdową tablicę". Poszukiwania tajemniczego obrazu namalowanego w średniowiecznej Florencji zapowiadają się ciekawie.

Wakacyjne pozdrowienia :)


4 komentarze:

  1. Bardzo smakowicie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam "Szmaragdową tablicę" i bardzo mi się podobała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pisałaś o niej na blogu. Zdaje się, że po Twojej rekomendacji po nią sięgnęłam.

      Usuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)