sobota, 8 lutego 2025

Luty na Wilczych Dołach (2)

Parę dni temu przyplątał mi się jakiś katar (na szczęście lekki), w związku z czym poranny spacer stanął pod znakiem zapytania. Wczoraj wieczorem zdecydowałam, że rano trochę dłużej pośpię, a na spacer ruszę koło południa. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - słońce zdążyło na dobre rozgościć się na niebie, podczas gdy rankiem bardzo nieśmiało przebijało się przez chmury. Oprócz tego było zauważalnie cieplej, więc przyjemnie siedziało się na ławeczce obserwując chmury i przechadzających się spacerowiczów.

Dzisiaj na cel obiektywu wzięłam oczka wodne.

Roślinka wytypowana do zdjęć trochę zginęła na tle trawy, a i z bliska trudno było ją sfotografować ze względu na lekki wiaterek.

Zamiast kawy do kubka wzięłam kakao ceremonialne. Przeczytałam o nim tu i nabrałam ochoty, by spróbować. Z zamrażalnika wyciągnęłam włożone tam dwa tygodnie temu bułeczki z żurawiną i okazały się jeszcze lepsze niż te zjedzone bezpośrednio po upieczeniu.

Okaż mi, Panie, Twoje miłosierdzie, bom chwiejny. (Ps 6,3a)

Dąb, cudownie oświetlony przez słońce, wydał mi się dziś wyjątkowo majestatyczny.

Wróciłam do domu pełna energii i mimo, że jeszcze od czasu do czasu kicham, udało mi się dzisiaj zrobić kilka zaległych rzeczy, co wprawiło mnie w świetny nastrój.

Sobotnie pozdrowienia :)

6 komentarzy:

  1. Podziwiam Olu, że przy takiej pogodzie ruszasz w plener. Koniecznie podłóż sobie coś do siedzenia, bo ławki zimne. Dużo zdrowia i wszelkiego dobra. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Lenko, kocyczek z ZZS tylko do zdjęć jest obruskiem, potem na nim siadam ;)

      Usuń
  2. Pięknie. Jak jest słońce to większa motywacja do wyjścia.
    Dąb uroczo wygląda.
    (Dziękuję 🩷)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne niebo. Aż miło na nie popatrzeć. P.S. Dziękuję za kartkę. Wzruszyłam się. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło się patrzyło. Cieszę się, że kartka doszła :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)