Dziś miał być spokojny spacer jakąś dolinką, ale przepiękna pogoda sprawiła, że kocyk poczuł kategoryczny imperatyw wejścia na Rawki. To była dobra decyzja. Widoki przepiękne, na górze prawie w ogóle nie wiało, można by tak siedzieć i siedzieć na połoninie i być po prostu szczęśliwym...
Bieszczadzkie pozdrowienia :)
Siedzieć na połoninie i być szczęśliwym - toż to kwintesencja bieszczadzkich szlaków. Ach!
OdpowiedzUsuńNastępna taka chwila szczęścia dopiero za rok...
Usuńalez widoki!
OdpowiedzUsuńMożna się zachwycać i zachwycać... :)
UsuńAch pospacerowałabym sobie tak z kocykiem :)
OdpowiedzUsuńJa już tęsknię za tymi przechadzkami...
Usuń