Niby trwają już od dwóch tygodni, ale dla mnie zaczęły się dopiero wczoraj o godzinie 10.30, kiedy to zakończyłam ostatni szkolny dyżur.
Pamiętacie Noni? W szkole pojawiła się w mojej poprzedniej pierwszej klasie czyli już... sześć lat temu. Na początku minionego roku szkolnego postanowiła co tydzień spędzać weekend u innego dziecka. Zaczęła od weekendu u mnie (załapała się nawet do Kalendarza Dobrych Chwil), a potem tak jej się spodobało, że absolutnie nie miała ochoty rozstawać się z tegoroczną trzecią klasą i postanowiła od września spróbować swoich sił w klasie czwartej. Zabiera ze sobą Marcjannę i Damazego (kolejne wcielenia Marcjanny i Dionizego z okresu pandemii). Wszyscy troje spędzają wakacje u szczęśliwców, których wylosowali. Tylko Tilou - wilczek mówiący po francusku został u mnie.
Noni przez cały rok prowadziła pamiętnik (wydrukowała nawet jego wersję elektroniczną dla każdego dziecka). W ostatnim wpisie żałowała, że to już ostatni miesiąc z ta klasą, ale była ciekawa nowych Pierwszoklasistów. Decydując się na pójście do klasy czwartej musiała znaleźć swoją następczynię.
Są prawie identyczne, ale jak się dobrze przypatrzeć, można znaleźć różnice. "Stara" Noni nosi na szyi kluczyk, którym zamknęła klasę 3 i zamierza otworzyć czwartą.
Ciekawe jak nowej Noni będzie się wiodło w kolejnej pierwszej klasie ;)
Wakacyjne pozdrowienia :)
![]() |
Takie zadanie do pokolorowania dostałam od jednej z uczennic. Mam nadzieję, że dobrze się z niego wywiązałam ;) |
Nowe wyzwania gdzieś tam czekają, ale najpierw wypocznij najbardziej jak to możliwe. Dobrych wakacji!
OdpowiedzUsuńA maskotki urocze.