Nów majowy znowu deszczowo rozpłakany. Nitek w słoiczku powolutku przybywa. Są to głównie resztki włóczek z szydełkowania. Haftowanie czeka na lepsze czasy.
Kwiatowy dodatek dziś prosto z mokrego ogrodu. I znowu kolorystyka różowo-fioletowa. Tak się jakoś składa, że te kolory towarzyszą mi najczęściej, mimo, że staram się innym też dać szansę.
Bujne majowe kwiecie przyciąga owady. Na bukiecie, w poszukiwaniu nektaru przysiadła jakaś pszczółka. To nie jej pierwsza wyprawa po nektar. Więcej w majowym odcinku "Roku z amigurumi".
Dorodna ta pszczółka...
OdpowiedzUsuńTak jakoś urosła...
Usuń