Tak jak wspomniałam w wiosennym wpisie, obmyślanie szczegółów letniego pikniku rozpoczęłam już w marcu. Początkowo kolorem przewodnim miał być słoneczny żółty, ale ostatecznie padło na różowy - kolor wielu letnich kwiatów.
Zaczęłam od wizyty w ogrodnictwie i wyszukania nasion kwiatów, które można jeszcze posiać pod koniec czerwca.
Dorobiłam do nich etui wykorzystując resztki papierów, które wygrałam kiedyś w candy u Anetty z Jamiołowa. Rozlosowałyśmy je między siebie i mamy zamiar kwiatki posiać i dokumentować ich wzrost ;)
Obmyśliłam różowe menu (szczegóły poniżej) i udałam się do supermarketu z zamiarem zakupienia różowych serwetek i ewentualnie talerzyków i kubeczków. Jak na zmówienie na półce z akcesoriami urodzinowymi czekały na mnie różowe talerzyki, różowe serwetki w złote kropki i kubeczki z różowymi kwiatkami.
Z sąsiedniej półki, plastikowe pojemniki z różowymi wieczkami wołały do mnie: "Kup nas, kup nas" - nie mogłam się oprzeć, podobnie jak całkiem niedrogim butelkom termicznym (jedna szara dla przełamania monotonii kolorystycznej). Jeszcze tylko różowe wstążeczki dla szklanych butelek i można było zabrać się za działalność kuchenną.
Co znalazło się w różowych (i zielonych, pozostałych po powitaniu wiosny) pojemnikach?
Tarta z botwinką, rzodkiewki i ogórki, szynka, dwa rodzaje twarożku - z cebulką i z malinami oraz maliny solo. W szklanych butelkach kompot z rabarbaru, którym wzniosłyśmy toast na cześć lata, w metalowych kawa i herbata (rabarbarowo-porzeczkowa). Do tego jeszcze arbuz, czereśnie i pyszne piernikowe ciasteczka przywiezione przez uczestniczki pikniku.
Pogoda dopisała cudnie. Słońce raz po raz chowało się za chmury, wiatr przyjemnie chłodził, więc moje obawy, że nie wytrzymamy zbyt długo bez cienia okazały się płonne. Przygotowane kapelusze okazały się zupełnie nieprzydatne, tym bardziej, że wiatr próbował je porwać. Spędziłyśmy w piątkę wspaniały czas rozmawiając, śmiejąc się, ciesząc swoją obecnością i ładując akumulatory pozytywną energią.
Oczywiście jesteśmy już umówione na kolejne, tym razem jesienne spotkanie.
Niech żyje lato!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)