wtorek, 30 kwietnia 2019

Błękit w Błękitnym Zamku (4)


I znowu plany były bardzo ambitne. Miała powstać cała kolekcja błękitnych kartek, co najmniej dwie z haftowanymi motywami. Stosowne papiery zostały zakupione, ale jakoś inwencji, sił i czasu zabrakło. Dobrze, że jest przynajmniej jedna, nawet nie kartka, a koperta. W wyobraźni wyglądała zupełnie inaczej, ale natchnienia starczyło tylko na tyle.



Koperta tworzy ozdobne opakowanie dla biletów na koncert, które są prezentem urodzinowym. Również bilety są inne niż było planowane. Recital Vladimira i Vovki Ashkenazych w NOSPR został odwołany, trzeba było wybrać inny koncert.

I to chyba tyle. Mam nadzieję, że kryzys twórczy kiedyś wreszcie się skończy i kolejnymi błękitami będę bardziej usatysfakcjonowana. 

Mimo braku weny pozdrawiam najserdeczniej :)

7 komentarzy:

  1. A ja myślałam najpierw, że to zakładka. Ślicznie wyszło!!!

    Weno wróć - to dopiero będą cuda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo efektowna koperta powstała. Ten haft wygląda wyjątkowo misternie :-) Może tylko jedna praca powstała, ale za to piękna :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola...ten haft, ten wzór to jest coś tak pięknego, że po prostu nawet w naszym pięknym języku nie ma słowa, które mogłyby je opisać....
    A poza tym ja kocham niebieski, ja kocham niezapominajki....wszystkie niebieskie kwiatki, chwasty, rośliny ☺ i większość odcieni niebieskiego też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło przeczytać tak entuzjastyczną recenzję :) Dziękuję bardzo, Basiu! :)))

      Usuń
  4. Skoro w kryzysie twórczym tworzysz takie śliczności to jakie cuda muszą być kiedy masz pełną wenę. Chęci do tworzenia z całego serca życzę a kopertę szczerze podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)