niedziela, 21 marca 2021

Étude à la rose (8)

 

Wiosna jakoś zawsze jest  u mnie kiepska robótkowo, a w tym roku to już szczególnie, co widać na blogu. I nawet nie mogę napisać, że coś się dzieje, tylko brak czasu na publikację, bo nie dzieje się prawie nic. Udało się tylko rozkwitnąć dwóm brakującym pączkom różanym i tym samym mogę ogłosić koniec różanych krzyżyków. Zostały jeszcze kontury, które bardzo opornie się wyłaniają.


Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jak już praca zostanie skończona, będzie można porównać efekt bez konturów i z.

Dziś poetycka dzika róża.

Jan Kasprowicz

Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach


W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,

Gdzie pawiookie drzemią stawy,

Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy

Na plamy szarych złomów ciska.


U stóp mu bujne rosną trawy.

Bokiem się piętrzy turnia śliska,

Kosodrzewiny wężowiska

Poobszywały głaźne ławy… 


Samotny, senny, zadumany,

Skronie do zimnej tuli ściany,

Jakby się lękał tchnienia burzy. 


Cisza… O liście wiatr nie trąca,

A tylko limba próchniejąca

Spoczywa obok krzaku róży. 

(1898)


Różane pozdrowienia :)