Książki 2025

1. Ian McEwan "Pokuta"


 Z cyklu "100 książek, które warto przeczytać". Przeczytane dość pospiesznie, bo gonił mnie termin oddania do biblioteki. Nie porwało mnie zupełnie, a wręcz znudziło. Moim zdaniem nie warto.

2. Han Kang "Wegetarianka"


Jeszcze jedna książka zeszłorocznej noblistki. Kontrowersyjna, naturalistyczna, choć nieźle napisana. Ne lubię tego typu literatury.

3. Witold Gombrowicz "Trans-Atlantyk"


Z cyklu "100 książek, które warto przeczytać". Po zetknięciu się z Gombrowiczem w liceum, kiedy to czytaliśmy "Ferdydurke" zraziłam się zupełnie do jego twórczości. Dałam tego wyraz w wypracowaniu na temat "Gombrowicz wielkim pisarzem był", gdzie najpierw zachwycałam się książką w stylu gombrowiczowskich zachwytów nad Słowackim, po czym w drugiej części skrytykowałam kompletnie lekturę. Moja polonistka określiła to jako tupnięcie nogą, ale zachęcała do sięgnięcia po inne książki pisarza. Jakoś nie mogłam się przełamać aż do teraz. Myślałam, że może już dojrzałam do tego typu twórczości, ale okazuje się, że nie. Moje wrażenia po lekturze "Trans-Atlantyku" są dokładnie takie same jak wrażenia licealistki po przeczytaniu "Ferdydurke". Nie warto (ale pewnie się nie znam).

4. Jędrzej Pasierski "Źródło"


Prawdę powiedziawszy znudziło nie to śledztwo Niny Warwiłow. Sama Nina też tu jakaś bezbarwna, niewiele jej w ogóle. Rozwiązanie zagadki mało prawdopodobne, postaci mało wiarygodne, całość mało wciągająca.

5. Milena Kindziuk "Świadek prawdy. Życie i śmierć księdza Jerzego Popiełuszki"


Choć byłam wtedy dzieckiem, pamiętam podawane w Dzienniku Telewizyjnym wiadomości najpierw o porwaniu, potem o śmierci ks. Jerzego, wreszcie o procesie jego oprawców. W zeszłym roku minęło 40 lat od tych wydarzeń. Była to dobra okazja, by poczytać o nim więcej. Książka moim zdaniem za bardzo przypomina reportaż i przy dłuższej lekturze taki styl jest nużący. Mimo to wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałam.

6. Douglas Adams "Autostopem przez galaktykę"


Z cyklu "100 książek, które warto przeczytać. Taka sobie opowieść mocno fantastyczna o podróży przez galaktykę po zniszczeniu Ziemi, w której uczestniczy jeden Ziemianin i mieszkańcy innych planet i układów słonecznych. Jak dla mnie nie warto, ale pewnie są osoby, które to bawi.

7. Maciej Siembieda "Kairos"


Trzecia część "greckiego cyklu" mnie nie zachwyciła. Tak właściwie trudno powiedzieć, co jest główną intrygą, nie wiadomo po co wprowadzone niektóre wątki poboczne, ogólnie spadek formy autora.

8. Joseph Conrad "Wybór prozy" ("Młodość", "Jądro ciemności", "Pojedynek", "Książę Roman", "Lord Jim", "Tajfun")


Wśród "100 książek, które warto przeczytać" figuruje m.in. "Jądro ciemności". W bibliotece był akurat wybór prozy w serii BN. Przeczytałam całość nadrabiając jednocześnie zaległości z liceum, kiedy to nie przeczytałam "Lorda Jima", który był lekturą dodatkową. Z Conradem miałam już do czynienia i jak dla mnie nie jest to łatwa w czytaniu proza. Tu też czytałam silą woli. Może i warto, ale mnie ta lektura znużyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)