wtorek, 30 kwietnia 2019

Błękit w Błękitnym Zamku (4)


I znowu plany były bardzo ambitne. Miała powstać cała kolekcja błękitnych kartek, co najmniej dwie z haftowanymi motywami. Stosowne papiery zostały zakupione, ale jakoś inwencji, sił i czasu zabrakło. Dobrze, że jest przynajmniej jedna, nawet nie kartka, a koperta. W wyobraźni wyglądała zupełnie inaczej, ale natchnienia starczyło tylko na tyle.



Koperta tworzy ozdobne opakowanie dla biletów na koncert, które są prezentem urodzinowym. Również bilety są inne niż było planowane. Recital Vladimira i Vovki Ashkenazych w NOSPR został odwołany, trzeba było wybrać inny koncert.

I to chyba tyle. Mam nadzieję, że kryzys twórczy kiedyś wreszcie się skończy i kolejnymi błękitami będę bardziej usatysfakcjonowana. 

Mimo braku weny pozdrawiam najserdeczniej :)

sobota, 20 kwietnia 2019

Alleluja!


"Bo zmartwychwstał samowładnie, 
jak przepowiedział dokładnie..."

Niech świadomość, że On zawsze dotrzymuje słowa w nas trwa.

Radosnego świętowania!

niedziela, 14 kwietnia 2019

Wielkanocna poczta


Kartki wielkanocne powstawały dotychczas sporadycznie. W tym roku utworzyła się mała kolekcja.


Jak zwykle oszczędne w formie, w kolorach może mało wielkanocnych (tak to jest, jak się chce wykorzystać zapasy rozmaitych papierków), ale wysyłane od serca.
To może małe zbliżenia poszczególnych egzemplarzy.

Sielska 
W kwiatki i ciapki

Kwietna

Koronkowa I

Mini-jajeczka

W kropeczki I

Motylkowa I

W kropeczki II

Motylkowa II

Wierzbna

Koronkowa II

Drewno na drewnie

Myślę, że są wśród tych kartek takie, które mogą być interpretacją kwietniowego odcinka zabawy u Reni


Fragment wiersza, który miał nas inspirować do wielkanocnej twórczości jest tak piękny, że pozwalam sobie go tu wkleić.

„Otóż Wierzbna, otóż Kwietna
Zawitała nam niedziela!
Wnet nastanie chwila świetna
Zmartwychwstania Zbawiciela.
Kościół jęczy w dzwonów jęki,
I rozmyśla z cichym żalem:
Gdy Baranek sam na męki
Przyszedł w mury Jeruzalem.
Kiedy tłuszcza, co za chwilę
Ma nań wywrzeć gniew swój srogi
Gościa w bramach wita mile,
Palmy ściele mu pod nogi.
Do świątyni gronem wszystkiem
Idą młodzi, idą starzy;
Różdżkę wierzby z młodym listkiem
Niosą święcić do ołtarzy.
Boga w mękach, Boga w chwale
Do swej duszy biorą żywo,
I na nutę boleściwą
Wyśpiewują Gorzkie żale. "

Władysław Syrokomla „Niedziela Kwietna” z poematu „Dni doroczne” (1858)

Moja tegoroczna "różdżka wierzby" niewiele różni się od tych z lat poprzednich, ale tak właśnie ma być. Lubię podtrzymywać tradycje.


Próbowałam ją sfotografować w towarzystwie kwitnącej forsycji i barwinku.



Z życzeniami głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia serdecznie pozdrawiam :)

piątek, 5 kwietnia 2019

Z kwietniowym nowiem


Gama kolorystyczna nitek w słoiczku powoli zaczyna się zmieniać, choć niebieskiego nie brakuje. Wydatnie przyczynił się do tego niejaki Hippodini. Dzięki niemu i jego królikowi pojawiło się też trochę różu i bieli.
 
 
Zmiana barw to oczywiście zasługa coraz bardziej wiosennych temperatur. Dziś niewiele brakowało, by przekroczyć 20 stopni. W kocyku zaczyna dominować jasny i ciemny turkus.
 
 
Patrząc na niewielką różnicę między dwoma odcieniami tego niebieskiego, którego widać najwięcej, oraz żałując, że ani razu nie sięgnęłam po najciemniejszą, szmaragdową zieleń, zaczęłam się zastanawiać, czy nie zrobić małej zamiany kolorów: te cztery kwadraciki granatowe zastąpić właśnie szmaragdem, a ciemniejszy odcień niebieskiego zamienić na granat. Wymagałoby to wyprucia około dwudziestu kwadratów, ale może efekt byłby ciekawszy? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na ten temat, szczególnie osób, które śledzą rozwój mojego kocyka.
 
 
Na gałązkach forsycji wyczarowanych przez maestro Hippodiniego pojawiły się już listki. Krzewy w ogrodzie toną w powodzi żółtego kwiecia. Prace ogrodowe małymi kroczkami posuwają się do przodu.
Pozdrawiam z kwietniowym nowiem :)