środa, 7 listopada 2018

TUSAL listopadowy


No proszę, słoiczek prawie wypełniony. Kolejne hafty na czekoladowniki (i nie tylko), kolejne szydełkowe maskotki to kolejne warstwy nitek i ścinków w słoiczku.
 
 
Listopad zaczął się równie pięknie jak październik. Słońce, ciepło, przepych kolorów, nic tylko się zachwycać i gromadzić barwne wspomnienia na zimowe miesiące. Miechunki w odcieniach od jasnego pomarańczu do jasnej czerwieni na pewno to ułatwią. A do tego można pochrupać orzechy.


Listopadowe pozdrowienia :)

3 komentarze:

  1. Jaki dekoracyjny bukiet!
    Ja chyba powinnam założyć sobie taki słoiczek na resztki nitek, które można jeszcze wykorzystać :D(takie 3-4 cm)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miechunki są od mojej kochanej E. Jeszcze była po tej stronie życia, gdy dojrzewały...

      Usuń
  2. Miechunka tak bardzo dobrze mi się kojarzy...jak patrzę na ten piękny bukiet, to taki spokój się pojawia...♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)