Niewiele się zmieniło od końca listopada. Było tak:
I jest bardzo podobnie.
Przybyło tylko kilka rządków musztardowego szala
Początkowo chciałam porównać stan dzisiejszy ze stanem sprzed roku, ale okazało się, że pierwszy remanent był na koniec stycznia, tak więc mam jeszcze miesiąc, by minął pełny rok i by zrobić szersze podsumowanie. Może ostatnia nieruszona pozycja posunie się choć o milimetr do przodu.
Pozdrawiam w ostatnim dniu tego najdziwniejszego w moim dotychczasowym życiu roku. Niech ten następny będzie przynajmniej odrobinę spokojniejszy i przewidywalny :)
Moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńNiech będzie.