Intensywny tydzień wypełniony przygotowaniami świątecznymi (i tymi przyziemnymi - gotowanie, sprzątanie, i tymi duchowymi - piękne Triduum Paschalne) zakończony śniadaniem wielkanocnym. To były dobre chwile, choć momentami bardzo męczące. Udało się - Alleluja!
Świąteczne pozdrowienia:)
Efekty trudu wniesionego w przygotowanie czegoś zazwyczaj nas cieszą :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszą :)
UsuńBłogosławieństwa.
OdpowiedzUsuńI wzajemnie :)
Usuń