Kolejny tydzień, gdy dobrych chwil trzeba było mocno szukać. Część epizodów szpitalnych już zakończona, inne jeszcze trwają, choć te są w pewnej odległości. W połowie tygodnia, przy okazji zakupów w piekarni wpadły mi w oko eleganckie ciastka. Nie mogłam się oprzeć. Podwieczorek na ładnej porcelanie był dobrą chwilą. Pomagała też wszechobecna wiosna.
Wiosenne pozdrowienia :)
Olu, zdrowia.
OdpowiedzUsuńJeju, ja nic nie wiem, muszę się wczytać :* Ale jak Agata, Olu zdrowia
OdpowiedzUsuńJak się wczytałam, to wciąż zdrowia dla bliskich i zakończenia wszystkich szpitalnych wydarzeń (epizodów jak piszesz)
UsuńKalendarz dobrych chwil... to piękne , taki rodzaj modlitwy dziękczynnej <3
Apetycznie to wygląda.
OdpowiedzUsuńI również życzę zdrowia.
Kochane, dziękuję Wam za wszystkie dobre myśli i życzenia :)
OdpowiedzUsuń