W tym tygodniu skończyłam kolejny haft z Kolekcji na lata 20-te (prezentacja już wkrótce) i w środę, zanim zaczął padać deszcz, udało mi się sfotografować dalię na tle naturalnych okazów. To były dobre chwile, podobnie jak obserwowanie już od jakiegoś czasu kolejnych rozkwitających kwiatów (mimo, że ich kolory różnią się od tych zamówionych ;)
Niedzielne pozdrowienia :)
Śliczna dalia. Ja przekornie jeszcze wrzuciłam w ziemię parę nasion kwiatków. Może zdążą...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za te nasionka. Przy takiej pogodzie mają dużą szansę wyrosnąć :)
Usuń