Niestety remanent lutowy nie wypada imponująco. Tak było w styczniu:
Tak wygląda stan na 29 lutego:
Jak widać żadna pozycja nie zniknęła z ewidencji. To nie znaczy, że nic się nie działo. Jeśli pobawicie się w "Znajdź dwie różnice", zauważycie, że poduszeczka do temperaturowego kocyka jest już prawie skończona. Brakuje tylko wypełnienia, a żeby je uszyć, trzeba otworzyć maszynę, do czego nie umiem się zmobilizować.
Największe postępy widać w lawendowych krzyżykach. Było ich zaledwie kilkadziesiąt...
... jest ponad pół pierwszej strony wzoru.
Ostatnio jakoś mi bardziej po drodze z igłą niż z szydełkiem.
Małymi kroczkami, ale posuwam się do przodu. Pozdrawiam w dodatkowy dzień roku :)
Oluś tak to chyba jest z tymi niedokończonymi...łatwiej się rozpoczyna kolejną nową robotkę...Nowa włóczka nowy pomysł nowe wyzwanie :) Dlatego tez chyba nie zdecydowałam się na remanent:)
OdpowiedzUsuńAle lawenda ...lawenda jest tak obłędna, że bardzo dobrze, że Tobie bliżej do igły niż szydełku ostatnio:) Uwielbiam lawendę i wrzos ...nic innego dla mnie kwitnąć nie musi...znaczy wszystko musi i wszystko mnie dobrze nastraja ...Ale jak przychodzi czas lawendy i wrzosu ...♡
Do wrzosu to jeszcze trochę, ale lawenda już coraz bliżej :)
Usuńno coś tam się jednak podziało. Musisz pamiętać, że luty był krótszy, więc zdecydowanie to tłumaczy naszą mniejszą aktywność rękodzielniczą :D
OdpowiedzUsuńKrótszy, chociaż w tym roku dłuższy ;)
Usuń