czwartek, 5 września 2024

Kolekcja na lata 20-te - Le Grand ABC botanique (22)

Dalię planowałam wyhaftować już w zeszłym roku, ale wtedy nie miałam w ogrodzie żadnych naturalnych okazów. 

W tym roku zadbałam o to już wiosną, zamawiając w maju kłącza, które w połowie miesiąca wsadziłam do ziemi. Podobnie jak jaskry, musiały one, przy mojej pomocy, odeprzeć inwazję ślimaków, ale udało się i rośliny zaczęły wypuszczać listki, łodygi, a wreszcie pąki. Wszystkie miały być w tonacji czerwonej, pasującej do kolorystyki haftu, rzeczywistość okazała się jednak inna. Żółto-pomarańczowe, łososiowo-różowe, odrobina czerwieni z żółtymi końcówkami.

Mimo wszystko cieszą oczy, a na zdjęciach nawet ładnie korespondują z wyhaftowanym kwiatem.

Poszukiwania wiersza z dalią zakończyły się fiaskiem, znalazłam jednak kilka utworów współczesnej poetki litewskiej o imieniu Dalia. Oto jeden z nich:

Dalia Tamošauskaitė

***

Po
trzydziestu
pięciu
latach
Pory roku to
sprawa intymna:
Lato
mija
momentalnie,
Jesień
przychodzi
po południu,
Zima –
kilka razy
dziennie, a
wiosna…
Na wiosnę
najzwyczajniej
nie wystarcza już
czasu.

(tłum. Anna Krawczyk)

Wrześniowe pozdrowienia :)

4 komentarze:

  1. Śliczny ten haft. I dalia w wazonie doskonale dobrana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Muszę przyznać, że jestem zadowolona z tych zdjęć :)

      Usuń
  2. Śliczny haft i piękne dalie, a utwór bardzo życiowy. Ja zrezygnowałam z dalii przez kłopot z wykopywaniem i przechowywaniem, ale lubię je podziwiać u innych. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego samego powodu nie miałam ich od kilku lat w ogrodzie. Zmobilizował mnie kwiatowy alfabet :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i za miłe słówko :)